Zarówno kwiaty, jak i warzywa w naszym ogrodzie narażone są na atak różnego rodzaju chorób i pasożytów. Zdecydowana większość z nas sięga po chemiczne środki ochrony roślin, które nie są jednak dobrym wyborem, jeśli chcemy propagować ekologiczne rolnictwo. Podpowiadamy jak przygotować naturalne opryski, które równie skutecznie uporają się z różnego rodzaju chorobami i pasożytami.
Gnojówka z żywokostu
Rośliną, którą powinien znać każdy ekologiczny ogrodnik jest żywokost. Przygotowana z niego gnojówka zawiera duże ilości:
-
potasu;
-
fosforu;
-
azotu;
-
witamin z grupy B.
To właśnie dlatego gnojówka z tej rośliny świetnie wzmacnia nasze warzywa i kwiaty, stymulując je do wzrostu, a jednocześnie podnosząc ich odporność na choroby i pasożyty. Po gnojówkę z żywokostu szczególnie powinni sięgać ci, którzy uprawiają pomidory. Aby ją przygotować, potrzeba około kilogram liści i dziesięć litrów wody. Liście należy pociąć, a następnie zalać wodą. Tak przygotowaną miksturę odstawiamy w ciepłe, ale zacienione miejsce na około dwa tygodnie. UWAGA: gnojówki nie stosujemy stężonej. Jeśli chcemy wzmocnić rośliny, należy postawić na proporcję 1:10, jeśli zaś planujemy wykorzystać ją jako środek na mszycę, proporcja powinna wynosić 1:5.
Gnojówka z pokrzywy
Doskonale sprawdza się także gnojówka z pokrzywy. Wzmacnia ona rośliny, znacznie podnosi ich odporność na choroby. Do jej przygotowania potrzeba kilogram pokrzywy oraz dziesięć litrów wody. Rośliny zalewamy wodą i odstawiamy na dobę. Gnojówki z pokrzywy – podobnie jak tej z żywokostu – nie używa się nie rozcieńczonej. Najlepiej stosować ją w proporcji 1:5.
Opryski z czosnku oraz cebuli
W ogrodzie pomogą nam również opryski przygotowane z czosnku oraz cebuli. Skutecznie chronią one nasze rośliny przed chorobami pasożytniczymi. Z uwagi na to, że naprawdę intensywnie pachną, będą odstraszać też krety. Gnojówka z czosnku oraz cebuli to świetny środek, jeśli w naszym ogrodzie pojawiła się połyśnica marchwianka oraz przędziorek chmielowiec. Do przygotowania oprysku z cebuli i czosnku potrzeba pół kilograma ząbków czosnku i łusek cebuli, a także dziesięć litrów wody. Preparat można stosować dopiero po rozcieńczeniu, zachowując proporcję 1:10. Jeśli pokonać chcemy wielkopąkowca porzeczkowego, należy zastosować gnojówkę nierozcieńczoną.
Naturalne środki ochrony roślin sprawdzają się naprawdę świetnie. Radzą sobie wcale nie gorzej niż te chemiczne, które niekorzystnie odbijają się często również na pożytecznych owadach, a ich stosowanie wiąże się z koniecznością przestrzegania okresu karencji.